środa, 26 września 2012

mydło

Zgodnie z obietnicą teraz trochę o tym czym jest mydło.
Mydło, z chemicznego punktu widzenia, jest solą wyższych kwasów tłuszczowych i silnej zasady. Otrzymuje się je w reakcji tzw. zmydlania, czyli reakcji zasady z tłuszczem 1) lub kwasami tłuszczowymi 2).

1) tłuszcz + NaOH = mydło + gliceryna
np.
tristearynian gliceryny+ 3 NaOH = 3 C17H35 COONa + gliceryna


2) kwas + zasada -> sól + woda
np.
C17H35COOH + NaOH -> C17H35COONa + H2O

Najczęściej spotykamy się z mydłami sodowymi - twardymi, potasowymi - mydło szare i magnezowymi - mydła w płynie, szampony i płyny do kąpieli.
Jak widać z reakcji, korzystniejsza jest reakcja zasady z tłuszczem, ze względu na obecność gliceryny w gotowym produkcie (chyba, że jest ona "zabierana" w celu dalszej sprzedaży, w trakcie otrzymywania tak jak to ma miejsce podczas przemysłowej produkcji mydła).
Gliceryna pozostająca w gotowym mydle nadaje mu właściwości nawilżające. Sama gliceryna jest substancją higroskopijną, czyli posiadającą zdolność wyłapywania i wiązania cząsteczek wody z otoczenia i tak samo zachowuje się w naskórku powodując jego nawilżenie.
Metody otrzymywania mydła w kolejnym poście. Jeżeli ktoś miałby jakieś pytania do tematu to proszę o komentarze, postaram się na wszystkie odpowiedzieć :)

poniedziałek, 24 września 2012

Pachnące pomarańczem...

Kolejne mydło zrobione!
Tym razem przyszedł czas na pachnące pomarańczowe ze skórką pomarańczy i olejkiem eterycznym. Póki co w dalszym ciągu trwa proces zmydlania w formie, a jutro wieczorem krojenie i leżakowanie 4 tygodnie. Po tym czasie będzie można wypróbować, już mam ochotę je odpakować...
Po pokrojeniu zrobię kilka fotek i wrzucę na bloga.

sobota, 22 września 2012

Problemy rozwiązane...

Trochę było problemów z blogiem, ale już wszystko ok i można pisać:)
Dla wszystkich którzy nie wiedzą czym z punktu widzenia chemii jest mydło będzie coś później (obiecuję) ale na początek ostrzeżenie: RĘCZNIE ROBIONE MYDŁA WCIĄGAJĄ JAK NP. JEDZENIE SŁONECZNIKA, ALBO DOBRA KSIĄŻKA! jak się już zacznie to nie sposób przestać..(wiem po sobie:)  )
Po zrobieniu pierwszego mydła obiecywałam sobie, że następne powstanie dopiero po tym jak przetestuję to pierwsze, czyli po okresie leżakowania - 4 tygodni. Taaa....
Dzień później zrobiłam następne, a tydzień później (kolejny wolny weekend w pracy) kolejne dwa:)
Ręcznie robione mydła są wspaniałe 100% naturalne, każde jest inne tak jakby każde miało swoją duszę i własny charakter! A możliwości tworzenia coraz to nowych rodzajów, wyglądów i zapachów sprawia, że jak się zacznie wymyślać to chyba nigdy nie skończą się pomysły.
Właśnie dlatego, ze pomysłów jest ogrom, mydła cudowne, a moc przerobowa znajomych i rodziny ograniczone ;) postanowiłam "podzielić się" swoimi mydłami i już niedługo będą dostępne na początek pewnie na allegro.
Na bieżąco postaram się pisać o swoich nowych "mydlanych dzieciach" i wrzucać ich zdjęcia, co już niebawem rozpocznę.
Będę też wdzięczna za wszelkie pomysły na nowe rodzaje mydeł lub ich zapachów

wtorek, 18 września 2012

Pierwszy post na moim blogu, czyli jak to się zaczęło...


Odkąd pamiętam interesowała mnie chemia, do tego stopnia, że w domu urządziłam sobie mini lab. Udało mi się zgromadzić sporo sprzętu laboratoryjnego i trochę odczynników (nie pytajcie jak ;)). Niestety większość rozdałam szkole i uczelni zostawiając sobie tylko trochę szkła na pamiątkę. Studiowałam chemie, ale to nie do końca było to, później zaczęła się przygoda z kosmetologią. Okazało się, że pomysł był trafiony i znalazłam to czego chciałam, powoli odkryłam w kosmetologii też swój nurt chemiczny, którym chcę podążać, a mianowicie kosmetykę naturalna, bez konserwantów, sztucznych zapachów, czy barwników. Takie małe "rękodzieła"! Wymyślałam własne receptury, od prostych dwuskładnikowych toników, po skomplikowane maski, peelingi i kremy...zabawa przednia:) ale czułam że to jeszcze nie do końca to...Pewnego dnia konieczność sprawiła, że musiałam zrobić kilka mydełek na promocje. Był to zwykły przetop z gotowej bazy ale całkiem mi się spodobało. Po wielu przemyśleniach i lekturach podjęłam decyzje, zacznę robić mydło sama, od podstaw, bez sztucznych dodatków, w 100% naturalne.

I TAK ZACZĘŁA SIĘ TA PRZYGODA, KTÓRA MAM NADZIEJĘ STANIE SIĘ JUŻ MOIM POMYSŁEM NA CAŁE ŻYCIE...