czwartek, 4 października 2012

Po przerwie...

Po kilkudniowej przerwie melduję, że powstało kolejne mydło! Tym razem peelingujące kawowe z olejkiem cynamonowym :)
kolor wspaniały - jak czekoladka, o zapach obłędny.
Niestety gotowe będzie dopiero za cztery tygodnie, po okresie leżakowania.


A teraz obiecany tekst na temat otrzymywania mydła.
Mydło możemy otrzymać trzema sposobami: na zimno, na półgorąco i na gorąco.
Metodę na zimno wykorzystują zazwyczaj osoby produkujące mydło w domu. Polega ona na podgrzaniu wszystkich składników do temperatury 45-55st. C, a następnie dokładnym zmieszaniu ich i wylaniu do formy. Proces zmydlania rozpoczyna się w trakcie mieszania składników i trwa nadal w czasie leżakowania mydła w formie.
W metodzie na półgorąco składniki po zmieszaniu (tak jak w metodzie na zimno) ogrzewa się. Proces neutralizacji zachodzi szybciej pod wpływem ciepła i kończy się przed formowanie mydła w formie. Takie mydło nie wymaga długiego leżakowania.
W metodzie na gorąco wszystkie składniki umieszcza się w jednym naczyniu, a następnie razem ogrzewa, co powoduje przebieg reakcji zmydlania. Po zakończonej reakcji(czyli przereagowaniu całego wodorotlenku) mydło takie jest gęstsze od robionego na zimno i nie daje się wylać do formy. Metodę tą stosuje się przemysłowo, a mydła formuje za pomocą pras. 
I jeszcze jedna sprawa dotycząca przemysłowego wyrobu mydła! Między innymi stosuje się tu metodę na gorąco, gdyż pozwala na oddzielenie powstałej w procesie gliceryny. Mydła kupione w drogerii zazwyczaj są jej całkowicie pozbawione lub zawierają minimalna ilość, w odróżnieniu od mydeł ręcznie robionych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz