No i wreszcie się udało, kupić wosk pszczeli! Prawdziwy, naturalny, z pasieki.
Wygląda pięknie, twarda bryła w kolorze złotego miodu i zapach też lekko miodowy...po prostu cudo!
Już niedługo przyjdzie czas na mydło miodowe i woskiem pszczelim. A na pierwszy ogień masła do ciała w kostkach z masłem shea, olejem z kokosów i woskiem właśnie:) może już dziś zacznę...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz